W moim ogrodzie

Katalpa – powiew egzotyki w naszym ogrodzie

Oto katalpa (Catalpa bignonioides). Piękne, szybkorosnące drzewo, będące ozdobą ogrodu od późnej wiosny do końca zimy. kwitnąca katalpa

Najpierw ozdobą są piękne duże, sercowate liście, następnie duże, pachnące kwiatostany, z których po przekwitnięciu wytwarzają się owoce w formie strąków. Utrzymują się one na drzewie przez całą zimę.

Katalpa bignoniowa, zwana jest inaczej surmią bignoniową, surmią bignoniowatą, surmią zwyczajną, katalpą zwyczajną, lub katalpą bignoniowatą. Jest jednym z 11 gatunków rodzaju surmia (Catalpa Scop.) obok surmii pośredniej, wielkokwiatowej i żółtokwiatowej. Jest dużym drzewem pochodzącym z południowo-wschodnich rejonów Stanów Zjednoczonych. Według źródeł dorasta do 10 m wysokości, korona osiąga do 8 m szerokości. To tyle mądrych informacji zebranych z internetowych źródeł (Wikipedia, drzewapolski.pl, zszp.pl) 

Jak widać na zdjęciach rośnie u mnie w tarasie blisko domu więc ograniczam jej wzrost. Bardzo dobrze znosi cięcie, ale po przycięciu gałązki wypuszczone z najwyższych pąków rosną bardzo szybko i nie wydają kwiatów. Takie jednoroczne przyrosty (po przycięciu) osiągają ok. 1,5m(!) długości. Ja przycinam ją wiosną przy okazji oczyszczania ze strąków, które utrzymują się całą zimę na drzewie. (Te przyrosty są idealnie proste więc po odcięciu świetnie sprawdzają się jako paliki do pomidorów 😉 ) Wadą tego pięknego drzewa jest to, że bardzo późno startuje wiosną z wegetacją. Młode pędy wypuszcza ze szczytowych pąków (1-2 pary), całe gałęzie pozostają “nagie” Jest to widoczne nim liście rozwiną docelowe rozmiary, potem drzewo jest jedną wielką zieloną “kopułą” Liście są wielkie, do 30cm długości, podobnie jak wielkie są kwiatostany (również do 30 cm). Liście są delikatnie omszone w spodniej części, ale po roztarciu nieprzyjemnie pachną. Kwiatostany składają się z licznych kwiatów bardzo podobnych do kwiatów storczyka tylko mniejszych (ok. 3-4cm), albo kasztanowca. Wiechy są jednak bardziej luźne niż u kasztanowca. Kwiaty są pachnące a ich zapach (podobno) odstrasza komary. Faktem jest, iż u mnie w tym roku w czasie kwitnienia ich nie było, ale w tym roku jest ich wyjątkowo mało 😉 Każdego roku staram się obserwować zależność między ilością tych krwiopijców a intensywnością kwitnienia, ale to jest tak, że trudno zauważyć, że ich nie ma, znacznie łatwiej i szybciej zapada w pamięć ich swędząca obecność. Obiecuję nadal prowadzić obserwacje 😉

Każdego roku z niecierpliwością czekam na kwitnienie katalpy. Kwiaty rozwijają się z pączka tworząc najpierw taki “puszek”, który kojarzy mi się z kwitnącą bawełną (chociaż takiej na oczy nie widziałam 😉 ) Rozwinięty kwiat jest biały z fioletowymi plamkami i pomarańczowymi paseczkami. Pomimo, że roślina ta bywa stosowana w zieleni miejskiej (spotkałam ją zarówno między blokami w podwarszawskim mieście, na osiedlu domków jednorodzinnych, jak i w łódzkim zoo) ma egzotyczny wygląd, wyróżniający się spośród rodzimych drzew.

Z kwiatów po przekwitnięciu robią się owoce . Są to długie na ok. 30 cm. strąki zawierające skrzydlate nasiona. Strąki przypominają fasolę (katalpa po angielsku to „indian bean tree” czyli indiańskie drzewo fasolowe) Ci z większą wyobraźnią dostrzegą w nich podobieństwo do lasek wanilii.

Cechą charakterystyczną tego drzewa jest to, że pierwsze przymrozki potrafią “ściąć” wszystkie liście które mogą opaść jednego dnia.

Surmia lubi słoneczne stanowisko osłonięte od wiatru. W moim ogrodzie dwa egzemplarze mają słoneczne stanowisko, ale jedna rośnie w bardzo wietrznym miejscu i poza wygięciem pnia nic innego jej nie jest. Młode rośliny można okrywać na zimę, jednak moje okazy nigdy tego luksusu nie doświadczyły 😉 Wiosenne przymrozki rzadko im szkodzą, ponieważ jak już wspomniałam bardzo późno startują z wegetacją.

Reasumując drzewo warte polecenia do dużych ogrodów. W mniejszych sprawdzi się odmiana “nana”, która najczęściej bywa szczepiona na pniu. Ma ona mniejsze liście, okrągłą koronę, nie wytwarza kwiatów ani nasion i dorasta do 3-5m. Jest niestety bardziej wrażliwa na mróz.

Inną odmianą również często spotykaną jest odmiana aurea, ma żółtozielone liście i również kwitnie.

…jednoroczne przyrosty (po przycięciu) osiągają ok. 1,5m(!) długości…

1. przyrost na katalpie

1 przyrost na katalpie

Liście są wielkie, do 30cm długości

surmia liść

katalpa pączki

późno startuje wiosną z wegetacją. To zdjęcie z ostatniego dnia maja.

katalpa na tarasie 1

Kwiatostany składają się z licznych kwiatów bardzo podobnych do kwiatów storczyka tylko mniejszych (ok. 3-4cm), albo kasztanowca

surmia bignoniowa

surmia bignoniowa kwiaty

surmia

kwiatostan katalpy

katalpa pąki kwiatowe

najpierw pojawia się taki “puszek”, który kojarzy mi się z kwitnącą bawełną

pączek katalpy

Kwiat katalpy przed pęknięciem

Rozwinięty kwiat jest biały z fioletowymi plamkami i pomarańczowymi paseczkami

surmia kwiatostan

1. katalpa

ma egzotyczny wygląd, wyróżniający się spośród rodzimych drzew

catalpa

katalpy

katalpa drzewo kwitnące w lipcu

katalpa drzewo

30 cm. strąki (…) przypominają fasolę albo laski wanilii

1. strąki na katalpie

owoce w formie strąków utrzymują się na drzewie przez całą zimę

katalpa strąki

22 komentarze

  • natanna

    Pięknie u Ciebie.
    Dobrze, że kuknęłam, bo w ubiegłym roku jesienią robiłam w drodze zdjęcia i natrafiłam na takie drzewo ze strąkami / pokazywałam go na blogu/ i nie mogłam znaleźć co to za drzewo, bo też i nie wiedziałam jak szukać jego nazwy. A teraz już wiem.
    To faktycznie znakomita ozdoba ogrodu….

    Pozdrawiam cieplutko…..u mnie idzie na zmianę pogody już…czuje to od rana a i słoneczko się schowało, natomiast ciśnienie wyraźnie pnie się w górę…..

    • Leo

      Właśnie często tak jest, że widzimy coś fajnego i nie wiemy jak znaleźć nazwę, a potem w najmniej spodziewanym momencie samo przychodzi 🙂 Fajnie, że zajrzałaś. U mnie ładny dzień się zapowiada, nawet upalny, a w nocy popadało. Idealna pogoda!

    • ola

      Z ciekawością przeczytałam artykuł. Kupiłam w tym roku katalpę, ale jak na razie to “zwykły kij” wkopany w ziemie. nie ma jeszcze nawet pączków – chociaż przyjechała jako żywa roślina, ponieważ sam czubek był ścięty i był w środku żywy. Czy teraz powinnam widzieć zawiązki liści? czy jeszcze za wcześnie? czy mam reklamować roślinę? Pozdrawiam
      Ola

  • homelikeilike.com

    Dzień dobry 🙂 Właśnie trafiłam do Twojego pięknego ogrodu zwabiona katalpą. Też mam jedną w ogrodzie. Bardzo ją lubię, jej okazałą formę, piękne liście i kwiaty. Strąków jeszcze nie doczekałam się… dziwne… Pośród wielu zalet tego drzewa dodam jeszcze jedną: dzięki temu, że liście są bardzo duże, nie “śmiecą” jesienią w ogrodzie. O wiele łatwiej jest sprzątnąć takie olbrzymy niż drobne listki innych drzew. Pozdrawiam 🙂

    • Leo

      Witaj w moich “progach”. Rzeczywiście to spora zaleta, że liście można łatwo zebrać i nie panoszą się po całym ogrodzie, tym bardziej, że potrafią opaść jednego dnia!
      Zapraszam Cię do pospacerowania po moim ogrodzie, może jeszcze coś Ci się spodoba?
      Pozdrawiam 🙂

      • Maria

        Witam
        Mamy jedną katalpę, która już pięknie zakwitła, miała strąki i … one wiszą do dzisiaj !!!! Myślałam ,że one naturalnym sposobem (wiatr,deszcz) odpadną . Są suche i sobie wiszą 😉 W związku z tym mam pytanie – czy je poodcinać ???
        Będę wdzięczna za poradę .Pozdrawiam 😉

        • Leo

          Witaj 🙂 U nas już pościnane i powolutku zaczynają budzić się pąki. Tak że… możesz pościnać 🙂 Pozdrawiam cieplutko 🙂

      • Wojtek

        Witam,
        czy to, że autorka wcześniejszego postu (HOMELIKEILIKE.COM) nie doczekała się jeszcze owoców na swojej katalpie wynika z tego, że ma tylko jedną w ogrodzie? Czy żeby powstały strąki muszą być minimum dwie i się krzyżować? To dla mnie dość ważne pytanie, ponieważ nie mam miejsca w ogrodzie na dwie katalpy, a boję się, że posadzona pojedyncza nie będzie niestety owocowała.

        Będę wdzięczny za wyjaśnienia 🙂

        Pozdrawiam!

    • Leo

      Dzień dobry! Sama nie próbowałam rozmnażać, ale myślę, że można spróbować z pędów półzdrewniałych późną wiosną, można też spróbować z nasion. Wiem, że z nasion wschodziła, ale nie wiem, czy później sadzonki się utrzymały… Zorientuję się i dam jeszcze znać 🙂

  • Grazia

    Urządzam ogród – zacznę na wiosnę, ale na pewno chcę mieć w nim katalpę. Czy te katalpy , które ma Pani przed domem są szczepione czy ta “zwykłe”? Bardzo podoba mi się kształt drzew , który powstał zapewne w wyniku formowania. Tych szczepionych chyba nie da się tak uformować? Pozdrawiam
    Grażyna

    • Leo

      Witam 🙂 Te katalpy nie są szczepione a pokrój jest prawie naturalny 😉 skracam tylko długość, bo rosną jak szalone. Na zdjęciach z tego wpisu jest tylko raz skracana wiosną. Tylko proszę pamiętać, że to duże drzewa! Szczepione nie urosną takie wielkie i będą miały kulistą koronę. Noje w czasie kiedy robiłam większość zdjęć nie mają jeszcze 5 lat.

  • Barbara

    Witam posadziilam drzewko jesienią dostałam w prezencie nie znam odmiany wysoka 3m pojedynczy kij .Maz trochę skrócił .W tym roku wyrosły 2 pędy jak ja przyciac żeby zagęscic.

    .Czytałam ze drzewko trzeba przyciac na 30 cm od ziemi ale boję się tak radykalnego ciecia

  • Malgorzata

    Mieszkam w stanie Nowy Jork i mam cały przód domu obrośnięty katalpami. Moje miłe panie, to jest drzewo, które ma przyrosty jak chwast, co najmniej 1-2 metry na rok. Rozsiewa się z nasion tak jak chwast, wszędzie! Nie należy się z tą rośliną cackać, ona i tak urośnie.

  • Anna

    Witam, chciałabym zasadzić pare sztuk wzdłuż ogrodzenia dla koni ponieważ odmiany nie szczepione dają duży cień. Czy żadna część rośliny nie jest trująca wrazie przypadkowego połknięcia?

    • Leo

      Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Moje wpisy opierają się głównie na doświadczeniu, a z trującymi właściwościami doświadczenia nie mam. Nie chcę szukać na innych stronach i udawać mądrzejszą niż jestem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *