Śliwki w occie

Lubię nieoczywiste smaki, oryginalne połączenia, niebanalne zastosowanie zwykłych produktów. Takim niebanalnym smakiem są dla mnie śliwki w occie. Z delikatnym posmakiem goździków. Uwielbiam je. Są świetnym dodatkiem do mięs (np. pieczonego schabu, pasztetu), serów i – moje ulubione zastosowanie – do śledzi. Przepis na śledziki ze śliwkami podam jak tylko śliwki będą gotowe, bo o tych z ubiegłego roku już dawno zapomniałam 😉 Teraz jest świetny czas, pyszne śliwki łatwo dostępne. Nie spóźnijcie się więc i koniecznie wypróbujcie.

Jak je zrobić?

Na 1 kg wypestkowanych śliwek potrzebujemy

1,5 szklanki octu spirytusowego 10%

1,5 szklanki wody

10 – 15 goździków

ok. 0,5 kg cukru

Śliwki układamy w sporym naczyniu (np. w garnku). Wodę, ocet i goździki zagotowujemy i gorącą zalewą zalewamy śliwki. Odstawiamy na kilka godzin (min. 6, najlepiej na noc). Po tym czasie zlewamy ocet (niezbyt dokładnie) i śliwki układamy w słoikach przesypując każdą warstwę cukrem. Goździki z zalewy również wkładamy do słoików. Po zasypaniu cukrem wlewamy do słoików po kilka łyżek zalewy, zakręcamy i odstawiamy. Nie trzeba pasteryzować. Śliwki w zasadzie są gotowe jak cukier w słoikach się całkowicie rozpuści.

Zlanego octu nie wyrzucajcie! Można go przelać do butelek i świetnie posłuży jako ocet owocowy do zakwaszania sałatek, sosów (np. do ryżu), barszczu czerwonego, zup… Tylko wyobraźnia może Was ograniczyć w jego zastosowaniu.

Wodę, ocet i goździki zagotowujemy i gorącą zalewą zalewamy śliwki

Odstawiamy na kilka godzin (min. 6, najlepiej na noc) Po tym czasie zlewamy ocet…

śliwki układamy w słoikach przesypując każdą warstwę cukrem

…zakręcamy. Nie pasteryzujemy.

Zdjęcia przedstawiają śliwki zrobione z podwójnej porcji 🙂