
Najlepsze bezy ever
Bezy… Ile ja razy do nich podchodziłam… i za każdym razem klops. Szperałam w różnych przepisach, a to mąki ziemniaczanej dodać, a to cytryny, a to jeszcze jakieś inne pomysły… Sorry, ale mnie nie wychodziły. Aż tu nagle dzisiaj jadłam najlepsze bezy pod słońcem. Idealnie kruchutkie, po prostu fantastyczne!!! Gdybym nie wiedziała, że rzeczywiście są domowej roboty to pomyślałabym, że są kupione. A to cudo zrobiła… moja córka!!! Po prawdzie to obie córki. Młodsza ubiła pianę, starsza wycisnęła beziki. Wyszły idealne. Zdradzę Wam przepis, bo jeśli nam zostaną białka, to co z nimi zrobić? Właśnie bezy!!! Można je zamknąć w słoiczku i dla niespodziewanych gości jak znalazł. Myślę, że trochę postoją, chociaż nasze prawie już zniknęły 🙂
Składniki:
3 białka
12 łyżek cukru
Ubijamy białka na sztywno następnie dalej ubijając dodajemy po 1 łyżce cukru. Po dodaniu całego cukru jeszcze trochę ubijamy i wyciskamy beziki. Moje dziewczyny robiły to rękawem cukierniczym, wyciskały małe ciasteczka, takie mniej więcej 1,5 – 2 cm. Potem blaszkę wkładamy do piekarnika i piekarnik ustawiamy na 100*C na termoobieg i suszymy bezy przez godzinę. Po upływie godziny nie wyciągamy jeszcze blachy, tylko zostawiamy w stygnącym (zamkniętym) piekarniku przez min. kolejną godzinę. (My w międzyczasie podjadałyśmy sprawdzając, czy już są dobre 😉 ) Ot, cały sekret!

Super Dorothy
Może Ci się spodobać

Żurawki – sposób rozmnażania
17 września 2015
Rododendrony – wiosenne piękności
8 stycznia 2017
4 komentarze
Marta
Przepis zapisuję, bo i ja uwielbiam bezy! Te wyglądają obłędnie smacznie 🙂
Gratulacje dla córek. Fajnie mieć takie pomocnice w domu 🙂
dleonarda
I w dodatku naprawdę dziecinnie proste!!! Cały sekret tkwi w tym, żeby wycisnąć małe beziki i dosyć długo je suszyć. Smacznego! Pochwal się jak zrobisz 🙂
Daria Krajewska
I ja spróbuję je zrobić w takim razie:) A przy okazji – świetne zdjęcia 🙂
dleonarda
Koniecznie, mam nadzieje, ze będą Ci smakowały.
A zdjęcia – dopiero się uczę robić, ale dziękuję, że doceniasz 😉