Metrowiec

Pomysł na coś słodkiego na weekend? Dziś proponuję metrowiec. Ciasto, które robiłam dawno, dawno temu, a teraz przypomniałam sobie o nim na nowo. Z przyjemnością zrobiłam go znowu. Mam jeszcze kilka takich perełek, których smak przypomina dzieciństwo. Z czasem pojawią się pewnie tutaj.

Potrzebujemy:

na ciasto

6 jajek
1,5 szklanki cukru
2 szklanki mąki
12 łyżek oleju
12 łyżek wody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
dodatkowo: 3 łyżki kakao i 3 łyżki mąki

na krem

0,5 l mleka
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemnaczanej
3/4 kostki margaryny
3/4 szklanki cukru pudru

na polewę

1 tabliczka mlecznej czekolady
1/4 kostki margaryny
4 łyżki wody

Przygotowanie

Jajka zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym, dodawać na przemian mąkę wymieszaną z proszkiem, olej i wodę. Ciasto rozdzielić na 2 równe części. Do jednej dodać 3 łyżki kakao, do drugiej 3 łyżki mąki. Wyłożyć na 2 blachy “keksówki”, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 45 minut. Wystudzić.

Przygotować krem

Z mleka i mąki ugotować budyń: w 0,5 szkl mleka rozmieszać mąki, pozostałe mleko zagotować. Do gotującego mleka wlać rozmieszane mąki i energicznie mieszać, aż masa zgęstnieje. Wystudzić. Margarynę utrzeć z cukrem, dodawać stopniowo wystudzony budyń. Miksować do uzyskania puszystego kremu.

Wystudzone ciasto pokroić na ok. 1,5 cm kromki.

Posmarować jasny kawałek ciasta kremem, dołożyć do niego ciemny, lekko dociskając. Posmarować kolejny jasny kawałek i stroną z kremem dołożyć do zlepionych kawałków. Powtarzać na przemian raz jasny, raz ciemny kawałek ciasta.

Gotowy metrowiec polać polewą: rozpuścić wszystkie składniki polewy w rondelku, zagotować i gotować na wolnym ogniu 4 minuty. Polewa przy zalewaniu powinna już gęstnieć. Ja wylałam trochę za wcześnie i sporo spłynęło mi z ciasta.