Porady

Jaka choinka na święta czyli dbamy o nastrój cd.

Przygotowania do świąt na finiszu. Już tak niewiele zostało do zrobienia. Udekorować upieczone pierniczki, zrobić ulubione śledziki, zapakować prezenty i ubrać choinkę… No właśnie: choinka! Najpierw trzeba zdecydować: żywa czy sztuczna. Problem często pojawiający się tuż przed świętami. U nas na szczęście takiego dylematu nie ma. Od lat ubieramy choinkę żywą. Najpierw, przez kilka lat było to małe drzewko w doniczce, ale przez ostatnie lata wybieramy drzewko cięte, wielkie, do samego sufitu. Przez jakieś czas ubieraliśmy też sztuczną choinkę. Tak więc mam doświadczenie w wyborze każdego rodzaju choinki.

dsc_0011

 

Najmniej klimatyczna jest choinka sztuczna, ale ona też wprowadza atmosferę świąt. Co prawda nie ma zapachu i z każdym kolejnym sezonem traci na wartości (chyba, że jest przechowywana bez składania gałązek a tylko w jakimś worku, na stojąco, bo w innym przypadku zawsze plastikowe igły załamują się…) Dodatkowo nie kosztuje mało, bo taka, która jak najbardziej “udaje” prawdziwe drzewko to koszt kilkuset złotych… A że nie jest ekologiczna to chyba wiadomo? Wyrzucona na śmietnik rozkłada się kilkaset lat! Piszę o plastikowych, nie np. o takich 😉

dsc_0331

Co innego “choinki” żywe. Te są uprawiane wyłącznie po to, by w odpowiednim czasie zostały ścięte i zdobiły nasze domy. Tak naprawdę choinki w doniczkach często też bywają “ścięte” i wstawione do doniczki. Zdarzyło nam się jednego roku mieć taką choinkę. I niby mała była… Tylko kupowaliśmy w czasie mrozu, nie było szans wyciągnąć z doniczki, żeby sprawdzić stan korzeni, kupiona “pod marketem”… Oczywiście choinka posadzona w ogrodzie się nie przyjęła. W innym roku kupiliśmy drzewko w centrum ogrodniczym. Był to świerk ‘engelmana’, drzewko, które poza sezonem “choinkowym” również było do sprzedaży. Pomimo totalnej ignorancji z naszej strony zasad przetrzymywania takiego drzewka (tzn: najlepiej ubrać w Wigilię i tuż po świętach wynieść na balkon, a jeżeli ziemia odmarznie natychmiast wsadzić do gruntu) ubraliśmy jakiś tydzień przed świętami i stało przynajmniej do Trzech Króli… Świerk przyjął się bez problemu posadzony w kwietniu i rośnie do dziś. Tu na pierwszym planie:

iglaki

dsc_0546

Wniosek: jeżeli drzewko w doniczce ma rosnąć w ogrodzie kupuj tylko w szkółce lub sprawdzonym centrum ogrodniczym i tylko małe drzewka. Jeżeli chcesz mieć choinkę dwumetrową i łudzisz się, że kupiona w donicy przyjmie się w ogrodzie to masz rację: łudzisz się 😉 Duże drzewko musi mieć odpowiednio dużą bryłę korzeniową. Przejedź się w sezonie letnim do centrum ogrodniczego lub szkółki i zobacz w jakich “donicach” są duże, dwumetrowe drzewka. I zastanów się, czy jesteś w stanie wtaszczyć taką donicę do swojego salonu? Jeżeli chcesz mieć duże, sięgające sufitu drzewko w Święta Bożego Narodzenia zakup drzewko cięte. Nie będziesz rozczarowany, że nie przyjmie się w ogrodzie a odpowiednio dobrane i pielęgnowane będzie cieszyć Twoją rodzinę nawet kilka tygodni. Co zrobić po zakupie takiego drzewka? Najlepiej byłoby trochę zaaklimatyzować je w warunkach przejściowych, tzn. przetrzymać jakieś 2-3 dni w garażu lub chłodniejszym pomieszczeniu nim przyniesiemy do domu. nam nigdy nie udało się aklimatyzować drzewka, bo natychmiast po zakupie chcemy już je ubierać. Co robimy w takim razie po zakupie? Najpierw, podobnie jak z ciętymi kwiatami w wazonie, dobrze jest ściąć jakieś 2-3 cm pnia, bo świeża tkanka lepiej chłonie wodę, następnie obsadzić je w stojak (najlepiej ciężki, stabilny z pojemnikiem na wodę)

dsc_0018

i dopiero potem zdjąć siatkę zabezpieczającą.

W ciągu kilku lat kupowania ciętych drzewek mam przegląd różnych gatunków, które nadają się na choinki. Nie mieliśmy nigdy tylko sosny.

Najpiękniejszą choinką jest jodła kaukaska. Ma piękny, stożkowy pokrój, gęsto osadzone gałązki miękkie igły, które nie opadają, nawet jak drzewko zasuszy się, one zasychają na gałązkach. Nie kłują. Niestety nie pachnie tak intensywnie jak świerk czy sosna, ale nie jest prawdą, że w ogóle nie pachnie. Myślę, że jest to kwestią czasu i miejsca ścięcia. U nas w jednym roku pachniała. Ale nie potrafię Wam podpowiedzieć jak i gdzie kupić, żebyście też na taki egzemplarz trafili. Tyle zalet niestety musi kosztować 😉 Jest to najdroższa z popularnych propozycji choinkowych

 

p1160526

Najbardziej pachnącym drzewkiem jest świerk pospolity. Nie ma tak pięknego pokroju jak jodła, ale można naprawdę śliczne egzemplarze znaleźć. Niestety bardzo szybko się sypią z niego igły. Ale jest dużo tańszy od jodły.

p1020491

 

Jednego roku mieliśmy też świerk srebrny. Też był piękny, ale tak niemiłosiernie kłujący, że w kolejnych latach nie zdecydowaliśmy się na zakup tego gatunku. Jest trochę trwalszy, tzn igły obsypią się trochę wolniej… Ale i tak się obsypią. My na szczęście nie mamy dywanu w salonie, ale nie wyobrażam sobie wybierania igieł z dywanów 😉 Przy małych dzieciach zdecydowanie odradzam.

p1100300

Co nam pozostaje po wyborze, zakupie i obsadzeniu? Dekorowanie. Tu już wszystko zależy od naszego poczucia estetyki. Możemy choinkę ubrać w jednokolorowe ozdoby,

7

mogą być same ekologiczne, mogą wreszcie być wielobarwne, jakie pamiętamy z dzieciństwa: z grzybkami, kogucikami i szyszkami na czele (wszyscy w tamtych czasach je mieli 😉 )

To co? Czas zakupić choinkę!

10 komentarzy

  • hala

    U nas tylko choinka zywa, zawsze kupowalismy taka ze srebrnymi igielkami od spodu,ale w tym roku jakies inne przywiezli. Wytniemy swoja, kilka lat temu posadzilismy celowo za gestozeby mozna wycinac.Co roku inny kolor ma nasza choinka, w zeszlym roku byla ekologiczna,a w tym ciagle nie moge sie zdecydowac, napewno nie bedzie czerwieni.

    • Leo

      Taka ze srebrnymi igiełkami to pewnie świerk srebrny. Kłująca? Ja w tym roku chciałabym jeszcze bardziej w granat pójść do wyjściowego srebrno – białego. Kiedyś mieliśmy srebrno – czerwoną. To było wyzwanie znaleźć ozdoby, bo przeważnie czerwień ze złotem jest łączona…

  • Kinia

    Piękna choinka 🙂 Chociaż ja wolę te “nietypowe” 🙂 Szukam właśnie jakiegoś oryginalnego pomysłu – ta plastikowa mi się bardzo podoba 🙂

    • Leo

      Nietypową zrobiła córki klasa w konkursie świątecznym w szkole. 8 krążków z płyty, pomalowane na zielono, ozdoby z plastikowych butelek i rolek po papierze toaletowym, krążki połączone linkami do bielizny. Wyszło świetnie. A ta na moim zdjęciu jest ze stali 😉

  • Tamaryszek

    Lubię nowoczesne i oryginalne rozwiązania, ale raczej do oglądania, nie do siebie. Święta to dla mnie kultywowanie tradycji, więc i choinkę lubię tradycyjną. Wieszam na niej nawet bombki z dzieciństwa, swojego i męża, nieliczne, które ocalały. Twoja tegoroczna choinka mi się podoba, elegancka.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, Leo!

    • Leo

      Dziękuję 🙂 Dobrze, że każdy z nas lubi coś innego, jaki świat byłby nudny bez tego… Nasza druga choinka, u dzieci, też jest kolorowa, z bałwankami, mikołajkami… i również jest cudowna, ale nie wyobrażam jej sobie w salonie 😉

  • Justyna

    Jak byłam mała to te choinki bardziej pachniały, albo miałam wyczulony węch 🙂 u nas co roku albo świerk lub jodełka albo w ogóle nie ma – sztuczna to nie to samo…. chociaż są przecudne 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *