
Arboretum w Rogowie jesienią
Uwielbiam jesień! Zwłaszcza taką jesień, jaką można podziwiać w rogowskim Arboretum. Pomimo tego, że w niedzielę było wyjątkowo zimno wybraliśmy się na wycieczkę. Niestety zaczął padać deszcz
i musieliśmy nasz spacer skrócić, ale i tak warto było pojechać, by zobaczyć ten spektakl kolorów.
Arboretum warto odwiedzić o każdej porze roku. Wiosną kwitną magnolie, potem oszałamiające ilości i odmiany rododendronów i azalii (relacja tutaj, tutaj i tutaj) latem jest miło spacerować w cieniu orientalnych klonów, podziwiać nietypowe gatunki drzew, krzewów. Ale to jesień przyciąga rzesze miłośników klonów z całej Polski, a może nawet z Europy. Arboretum w Rogowie szczyci się największą w Polsce Narodową Kolekcją klonów. Zapraszam Was na wycieczkę malowniczymi ścieżkami gęsto wyścielonymi kolorowymi, różnie powycinanymi liśćmi.
Miejscami jest bardzo tajemniczo i wręcz bajkowo
Obok klonów palmowych i japońskich
spotkamy klon francuski
trójkwiatowy, który przebarwiony był od żółtego, poprzez pomarańcz aż do brązu
A tutaj schował się za parrocją perską
Liście klonu koreańskiego
i diabelskiego
Arboretum to nie tylko klony. Po raz pierwszy widziałam przebarwiającego się ambrowca
Byłam zaskoczona oczarem pośrednim
A owoce trzmieliny Hamiltona oczarowały mnie! Początkowo myślałam, że to jakieś drobne kwiatuszki. Róż na krzewach o tej porze roku to zjawisko rzadko spotykane.
Widoczne po opadnięciu liści są owoce kaliny amerykańskiej
Przebarwia się większość roślin liściastych: magnolia drzewiasta
tulipanowiec
buk pospolity
kalina śliwolistna.
Na koniec jeszcze kilka widoczków
A wycieczkę dla Was zorganizowałam osobiście 😉
Pozdrawiam, Leo

Rogaliki krucho - drożdżowe
Może Ci się spodobać

Przycinanie hortensji
16 marca 2016
8 sierpnia – Wielki Dzień Pszczoły
8 sierpnia 2016
16 komentarzy
zielonehobby
Bardzo ładnie:) Wycieczka pouczająca, nie wiedziałam, że istnieje klon diabelski, ale dzięki Tobie już wiem i trochę sobie o nim poczytam. Ciekawa jestem skąd ta nazwa 🙂
Leo
Nie wiem skąd nazwa, ale zwróciłam na niego uwagę już kiedyś latem. Istotnie łatwo zapamiętać. Dla mnie natomiast odkryciem były klony trójkwiatowe i francuski. Pierwszy raz na oczy widziałam! A może mi się zdaje… 😉 Pozdrawiam cieplutko 🙂
Agnieszka Dawid
Przepięknie pokazany październik w arboretum, które w tym roku wyjątkowo intensywnie się wybarwiło… Twoimi oczami oglądane, wygląda przecudnie. Ja wciąż pozostaję pod wrażeniem także mojej wyprawy, mam ochotę na jeszcze, ponieważ uwielbiam klony 😉
Ciepło pozdrawiam!
A
Leo
Mnie też po cichu się marzy jeszcze jeden wypad, zwłaszcza jak patrzę jakie piękne słońce za oknami… Przy takiej pogodzie to musi być niesamowita dawka energii na całą zimę 🙂 Pozdrawiam i zapraszam 🙂
ania - fajne ogrody
Zawsze będę kojarzyła Rogów z terenówkami na studiach 🙂 A arboretum piękne!
Leo
Trochę Ci zazdroszczę 😉 My na studiach biegaliśmy z teodolitem po mazurskich wsiach… a Rogów poznałam duuuużo później, ale pokochałam od pierwszego “zajrzenia” 😉
Marynia
No, no moja blogowa koleżanko, chyba Ci zazdroszczę tego pięknego spektaklu.
Leo
Naprawdę jest czego!
Tamaryszek
Co za bogactwo barw..! Tak lubię te ciepłe kolory. Nie rozumiem, jak można nie lubić jesieni.
Chyba po takim spacerze nikt tak nie powie.
Mój oczar w tym roku nie jest złocisty, tylko bury, bo zmrożony za wcześnie.
Leo
Ja nigdy nie widziałam przebarwiającego się oczara, oczarował mnie. Już kombinuję gdzie go posadzić. W tym roku niestety, ani klony, ani perukowiec, ani grujecznik, ani sumak… Nic u mnie nie miało szans się przebarwić. Ale wycieczka do Arboretum wynagrodziła mi brak wszystkich tych barw w moim ogrodzie 🙂
Ewa Skowrońska Mikulska
Wspaniałe zdjęcia
Leo
Dziękuję
Robert Sadowski
Piękne foty. Chyba byliśmy w Rogowie w podobnym okresie: http://drzewapolski.blogspot.com/2015/10/arboretum-w-rogowie-pazdziernik-2015.html
Leo
Dziękuję. Końcówka października była niesamowita w Rogowie!
INKA
trzmielina hamiltona przywiodła mi na myśl
pąki bawełny – i ja lubię jesienne klimaty 🙂
Leo
Jesień w takim wydaniu jest cudowna!