
40 tydzień 2015 roku (28 wrzesień – 4 październik)
Po tygodniowej przerwie zapraszam na kolejny “Tydzień w ogrodzie”. W tym tygodniu po raz pierwszy “wyskoczył” przymrozek i malowniczo zmroził rośliny. Poświęciłam im cały post o mrożonkach. Niestety, niektóre po tym zabiegu musiałam powycinać… Ale taka jest kolej rzeczy… Za to typowo jesienne byliny zaczynają przeżywać swój najpiękniejszy czas.
Astry zwane marcinkami zaczynają wyglądać niezwykle malowniczo
Podobnie jak trawy, których kwiatostany dodają magii mojemu ogrodowi
A tu trawa Red Baron w towarzystwie lobelii:
Po raz kolejny zakwitł złotlin japoński, który wiosną rozświetlał ogród. Tym razem pojedynczymi kwiatuszkami:
Pojedynczo kwitną róże: Alan Titchmarsh
i Rosarium Uetersen
Za to lawenda cała obsypana kwiatami, podobnie jak podczas pierwszego kwitnienia
O jesieni przypominają przebarwiające się klony: zielonokory
shirasawy
któryś z klonów japońskich
Część dalii musiałam wyciąć a te które pozostały nadal zdobią ogród
W tym tygodniu mój ogród wzbogacił się o kolejne drzewko ozdobne: wiśnię amonogawa. Mam nadzieję, że będzie pięknie kwitła wiosną 🙂
Oczywiście jest jeszcze hortensja Phantom. Moja duma 🙂
Czy w Waszych ogrodach też jesień już zagościła na dobre? Dajcie znać w komentarzach 🙂

Najlepszy domowy sos słodko - kwaśny
Może Ci się spodobać

29 tydzień 2015 roku (13-19 lipca)
20 lipca 2015
Szampański ananas
29 grudnia 2016
6 komentarzy
Mayu85
Śledzę Twój blog od jakiegoś czasu i bardzo podoba mi się Twój ogród , uwielbiam Twoje róże, hortensje i trawy 🙂
Pozdrawiam!
Leo
Miło mi, że się ujawniłaś 🙂 Dziś wszystko zaczyna znikać pod śniegiem, ale mam nadzieję, że jesień nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa 🙂
Tamaryszek
Lobelie przetrwały przymrozki?
Pięknie uchwyciłaś kolor astrów.
Leo
Dziękuję 🙂
Ten pierwszy przymrozek pierwszego dnia października przetrwały. Właśnie teraz to sobie uświadomiłam, że jeszcze 6 października robiłam im zdjęcie… Sama nie zwróciłam na to uwagi. Ale te 6-cio stopniowe przymrozki załatwiły też moje doniczkowe rośliny, tylko smagliczka i werbena jeszcze się trzyma (znów zdziwienie, aż wyszłam zobaczyć, żeby głupot nie pisać)
INKA
hortensja niczym cały rój motylków –
ale kojarzę też roślinę z wiśniowymi
listkami w kształcie motyli – listki na
długich cienkich łodyżkach dają niezły
popis iluzji – chmary owadów nad donicą 🙂
Leo
Chyba wiem o jakiej roślinie piszesz. To doniczkowa prawda? Niektórzy nazywają ją rośliną miłości, bo te motylki mogą też przypominać serduszka… 😉