Żurawki – sposób rozmnażania
Żurawka (Heuchera) to grupa bardzo wdzięcznych roślin zdobiących ogrody przez cały rok. Główną ich ozdobą są liście, ale żurawki mają też kwiaty. Są drobne i niepozorne, ale bardzo urokliwe. Fajnie prezentują się w kompozycjach bukietowych.
Liście żurawek są karbowane i klapowane w kolorach od jasnych, żółtych (hodowcy próbują nawet wyhodować żurawkę o białych liściach), poprzez zielenie, pomarańcze aż do bardzo ciemnych (purpurowych czy bordowych). Tworzą zwarte kępy dorastające do 30-40 cm wysokości. Świetnie prezentują się na obrzeżach rabat. Można je również sadzić na skalniakach a także stosować jako rośliny okrywowe. Nadają się do uprawy w pojemnikach. Można je sadzić pod drzewami i krzewami. Najpiękniej prezentują się w grupach po kilka/kilkanaście sztuk.
Żurawki w naturze występują w Ameryce Północnej i rosną w wilgotnych lasach, miejscach skalistych, na zboczach gór i klifów nadmorskich. W naszych ogrodach dobrze rosną w półcieniu, nie lubią palącego słońca. Wymagają wilgotnych, przepuszczalnych gleb. W moich żurawkach jest niebywała chęć życia, gdyż rosną w pełnym słońcu a przez cały ten rok, który wiadomo, był bardzo suchy, nie dostały grama dodatkowej wody. Poza nielicznymi przypalonymi końcówkami liści trzymają się świetnie. Mam 2 odmiany bordowych: palace purple i cherries jubilee, obydwie rosną w pełnym słońcu.
Mam też żółto-zieloną, niestety nie znam odmiany. Ta w słońcu radzi sobie znacznie gorzej.
Żurawki są bylinami zimozielonymi. Dziwne to, nazywać bordową roślinę zieloną, (przypomniały mi się czarne jagody. Dlaczego? Czytajcie na końcu*) ale chodzi o to, że liście utrzymują się na roślinie przez całą zimę.
Czy trudno rozmnożyć żurawki? Nie! Możemy to robić w zasadzie przez cały okres wegetacji, od wiosny do późnej jesieni. Ja najpóźniej swoje rozmnażałam w drugiej dekadzie października z sukcesem 100%, świetnie też przyjęły się ukorzeniane latem (przełom lipca/sierpnia). Trochę mniejszy sukces miałam przy rozmnażaniu wiosennym, ale to z tego względu, że zapominałam o podlewaniu (tutaj rumieniec wstydu oblał me lico)
Jak się do tego zabrać? Sprawdzamy, czy roślina mateczna ma dostatecznie dużo małych sadzonek.
Tu widać roślinę z której spokojnie możemy wyodrębnić 4 inne roślinki
Mnie kiedyś w szkółce udało się kupić wiosną żurawkę, z której do jesieni miałam prawie 30(!) roślinek. Taką roślinę albo
- wysadzamy i dzielimy na kilka części, z której każda posiada fragment bryły korzeniowej i kilka (lub przynajmniej jedną) wyraźnie ukształtowanych roślin z widocznym środkiem rozety, albo
- odrywamy pojedyncze sadzonki nie wykopując rośliny, staramy się oderwać je jak najniżej, przed wsadzeniem możemy zanurzyć w ukorzeniaczu.
Tak przygotowane sadzonki sadzimy do skrzynek w odległości 20-30cm albo od razu do gruntu (oczywiście ja tę wersję preferuję 😉 ), pamiętając, by utrzymywać wilgotne podłoże. Możemy każdą roślinę nakryć słoikiem lub odciętą butelką, by zapewnić odpowiednią wilgotność otoczenia. W tym wypadku musimy pamiętać, by codziennie przewietrzać roślinki. Słoiki zdejmujemy po 2-3 tygodniach. W pierwszą zimę dobrze jest zabezpieczyć je przed niskimi temperaturami (oczywiście te w gruncie, sadzonkowane późnym latem i jesienią) okrywając np. gałązkami świerkowymi lub nawet korą. Wiecie jaka to radość sprawdzać na wiosnę ile Waszych “maluszków” wystartowało i wypuszcza młode listki? Ja codziennie biegałam od jednej malej rozetki do drugiej i czekałam na oznaki życia!
Tu są moje żurawki sadzone jesienią ubiegłego roku
A te są z końca października 2013 roku
Żurawki można rozmnażać także z nasion, ale pamiętajmy, że przy takim rozmnażaniu nie mamy gwarancji, że nowa roślina powtórzy cechy rośliny matecznej.
A jeżeli chcesz poznać inny sposób rozmnażania bylin zerknij jak rozmnażałam HOSTY
*Jestem Wam jeszcze winna opowieść o czarnych jagodach:
Jaś pyta taty:
-Co to za owoce?
-To są mój synu czarne jagody.
-To dlaczego są czerwone?
-Bo są jeszcze zielone. Jak będą naprawdę czerwone to się zrobią zupełnie niebieskie. 🙂
4 komentarze
Katarzyna Wojtyńska
Loniu, przeczytałam z zainteresowaniem i przyznaję, że też tak samo rozmnażam żurawki. Bardzo Cię pozdrawiam.
Leo
Również z dużym sukcesem, mam nadzieję? Pozdrawiam serdecznie 🙂
P.S. Cieszę się, że się odezwałaś tutaj 🙂
Marta
Leo ja tez tak rozmnażam żurawki- skutecznie w 100%. U mnie najszybciej przyrasta marmelade i arella. Po miesiącu od podziału tworzą ładną zwarta kępę. Mam kilka odmian i każda jest piękna. Także polecam te byliny do każdego ogrodu. Co do cytrynowych żurawek to ja swoje ze słońca przesadziłam w cień i od razu zauważyłam mega poprawę. Nie warto aby się paliły na słońcu.
Fajny post. Buziaki!
Leo
Fajnie, że zajrzałaś. Twój ogród jest boski, wiesz o tym prawda? Buziaki